naszyjnik kaszubski
Oto naszyjnik, który wykonałam z fragmentu stłuczonego talerza wyprodukowanego w fabryce Lubiana z tradycyjnym wzorem kaszubskim. Kawałek stłuczki oszlifowałam nadając kształt łezki, oprawiłam w drucik i zamocowałam na srebrnym łańcuszku (srebro 925). Ceramikę zeszlifowałam również z grubości - jest cieńsza niż pierwotnie, dzięki czemu wisiorek nie jest ciężki. Brzegi i tył pokryłam lakierem, co sprawia, że nie brudzą się i nie chłoną wilgoci. Średnica zawieszki ceramicznej: 17 mm. Długość łańcuszka w całości: 45 cm. Unikat - każdy z moich wyrobów występuje w jednym egzemplarzu. Upcykling - nie reprodukuję wykorzystywanych wzorów, niczego nie domalowuję - wykorzystuję wyłącznie oryginalne naczynia i motywy, które się na nich znajdują. Tym samym, stłuczce z odzysku nadaję nowe życie.
naszyjnik Rosenthal
Oryginalny naszyjnik, który wykonałam z fragmentu stłuczonego talerza Rosenthal. Na wybranym elemencie widoczna jest sygnatura. Kawałek stłuczki oszlifowałam nadając okrągły kształt, oprawiłam w drucik i zamocowałam na srebrnym łańcuszku (srebro 925). Ceramikę zeszlifowałam również z grubości - jest cieńsza niż pierwotnie, dzięki czemu naszyjnik nie jest masywny. Brzegi i tył pokryłam lakierem, co sprawia, że nie brudzą się i nie chłoną wilgoci. Średnica zawieszki ceramicznej: 20 mm. Długość łańcuszka w całości: 45 cm. Unikat - każdy z moich wyrobów występuje w jednym egzemplarzu. Upcykling - nie reprodukuję wykorzystywanych wzorów, niczego nie domalowuję - wykorzystuję wyłącznie oryginalne naczynia i motywy, które się na nich znajdują. Tym samym, stłuczce z odzysku nadaję nowe życie.
naszyjnik SCHALLER
Oryginalny naszyjnik, który wykonałam z fragmentu starej porcelany - stłuczoneg talerza Schaller. Na wybranym elemencie widoczna jest sygnatura. Kawałek stłuczki oszlifowałam nadając trójkątny kształt, oprawiłam w drucik i zamocowałam na srebrnym łańcuszku (srebro 925). Ceramikę zeszlifowałam również z grubości - jest cieńsza niż pierwotnie, dzięki czemu naszyjnik nie jest masywny. Brzegi i tył pokryłam lakierem, co sprawia, że nie brudzą się i nie chłoną wilgoci. Wymiary zawieszki ceramicznej: 15 x 27 mm. Długość łańcuszka w całości: 45 cm. Unikat - każdy z moich wyrobów występuje w jednym egzemplarzu. Upcykling - nie reprodukuję wykorzystywanych wzorów, niczego nie domalowuję - wykorzystuję wyłącznie oryginalne naczynia i motywy, które się na nich znajdują. Tym samym, stłuczce z odzysku nadaję nowe życie.
naszyjnik w ukraińskie wzory
naszyjnik Włocławek
Historia fajansu włocławskiego sięga 1873 roku. Zakładów było kilka, zmieniali się właściciele i lokalizacje. Produkcja najbardziej rozwinęła się po II WŚ, kiedy w miejscowych zakładach powstawał nie tylko fajans, ale również porcelit i porcelana. Zróżnicowane było także wzornictwo - produkowano nie tylko naczynia, ale również elementy wyposażenia wnętrz (lampy, świeczniki, żyrandole). Mimo tej różnorodności, najbardziej rozpoznawalnym wyrobem z Włocławka jest talerz w ręcznie malowane kobaltowe kwiaty (z takich najchętniej korzystam :). I mimo, że najdłużej działająca fabryka zakończyła działalność w 1991 roku, dzięki lokalnym inicjatywom produkcja fajansu została wznowiona i trwa do dziś! Oto naszyjnik, który wykonałam z fragmentu fajansu włocławskiego, ręcznie malowanego w kolorowe kwiaty - był to stłuczony talerz. Kawałek stłuczki oszlifowałam, oprawiłam w drucik i zamocowałam na srebrnym łańcuszku (srebro 925). Ceramikę zeszlifowałam również z grubości - jest cieńsza niż pierwotnie, dzięki czemu zawieszka nie jest masywna. Brzegi i tył pokryłam lakierem, co sprawia, że nie brudzą się i nie chłoną wilgoci. Średnica zawieszki ceramicznej: 17 mm. Długość łańcuszka w całości: 45 cm. Unikat- każdy z moich wyrobów występuje w jednym egzemplarzu. Upcykling - nie reprodukuję wykorzystywanych wzorów, niczego nie domalowuję - wykorzystuję wyłącznie oryginalne naczynia i motywy, które się na nich znajdują. Tym samym, stłuczce z odzysku nadaję nowe życie.
naszyjnik Włocławek
Historia fajansu włocławskiego sięga 1873 roku. Zakładów było kilka, zmieniali się właściciele i lokalizacje. Produkcja najbardziej rozwinęła się po II WŚ, kiedy w miejscowych zakładach powstawał nie tylko fajans, ale również porcelit i porcelana. Zróżnicowane było także wzornictwo - produkowano nie tylko naczynia, ale również elementy wyposażenia wnętrz (lampy, świeczniki, żyrandole). Mimo tej różnorodności, najbardziej rozpoznawalnym wyrobem z Włocławka jest talerz w ręcznie malowane kobaltowe kwiaty (z takich najchętniej korzystam :). I mimo, że najdłużej działająca fabryka zakończyła działalność w 1991 roku, dzięki lokalnym inicjatywom produkcja fajansu została wznowiona i trwa do dziś! Oto naszyjnik, który wykonałam z fragmentu fajansu włocławskiego w kolorowe wzory. Fragment oszlifowałam w okrągły kształt i osadziłam w metalowej bazie w kolorze srebrnym. Ceramikę zeszlifowałam również z grubości - jest cieńsza niż pierwotnie, dzięki czemu wisior nie jest masywny. Brzegi pokryłam lakierem, co sprawia, że nie brudzą się i nie chłoną wilgoci. Do zawieszki dobrałam satynowy sznureczek w kolorze czarnym. Średnica elementu ceramicznego: 40 mm. Długość sznureczka w całości: ok. 80 cm (naszyjnik zakłada się przez głowę). Upcykling - nie reprodukuję wykorzystywanych wzorów, niczego nie domalowuję - wykorzystuję wyłącznie oryginalne naczynia i motywy, które się na nich znajdują. Tym samym, stłuczce z odzysku nadaję nowe życie.
naszyjnik Włocławek
Historia fajansu włocławskiego sięga 1873 roku. Zakładów było kilka, zmieniali się właściciele i lokalizacje. Produkcja najbardziej rozwinęła się po II WŚ, kiedy w miejscowych zakładach powstawał nie tylko fajans, ale również porcelit i porcelana. Zróżnicowane było także wzornictwo - produkowano nie tylko naczynia, ale również elementy wyposażenia wnętrz (lampy, świeczniki, żyrandole). Mimo tej różnorodności, najbardziej rozpoznawalnym wyrobem z Włocławka jest talerz w ręcznie malowane kobaltowe kwiaty (z takich najchętniej korzystam :). I mimo, że najdłużej działająca fabryka zakończyła działalność w 1991 roku, dzięki lokalnym inicjatywom produkcja fajansu została wznowiona i trwa do dziś! Oto naszyjnik, który wykonałam z fragmentu fajansu włocławskiego, ręcznie malowanego w kobaltowe kwiaty. Kawałek stłuczonego kubka oszlifowałam nadając prostokątny kształt, oprawiłam w drucik i zamocowałam na srebrnym łańcuszku (srebro 925). Ceramikę zeszlifowałam również z grubości - jest cieńsza niż pierwotnie, dzięki czemu zawieszka nie jest masywna. Brzegi i tył pokryłam lakierem, co sprawia, że nie brudzą się i nie chłoną wilgoci. Wymiary zawieszki ceramicznej: 16 x 52 mm. Długość łańcuszka w całości: 40 cm. Unikat- każdy z moich wyrobów występuje w jednym egzemplarzu. Upcykling - nie reprodukuję wykorzystywanych wzorów, niczego nie domalowuję - wykorzystuję wyłącznie oryginalne naczynia i motywy, które się na nich znajdują. Tym samym, stłuczce z odzysku nadaję nowe życie.
naszyjnik Włocławek
Historia fajansu włocławskiego sięga 1873 roku. Zakładów było kilka, zmieniali się właściciele i lokalizacje. Produkcja najbardziej rozwinęła się po II WŚ, kiedy w miejscowych zakładach powstawał nie tylko fajans, ale również porcelit i porcelana. Zróżnicowane było także wzornictwo - produkowano nie tylko naczynia, ale również elementy wyposażenia wnętrz (lampy, świeczniki, żyrandole). Mimo tej różnorodności, najbardziej rozpoznawalnym wyrobem z Włocławka jest talerz w ręcznie malowane kobaltowe kwiaty (z takich najchętniej korzystam :). I mimo, że najdłużej działająca fabryka zakończyła działalność w 1991 roku, dzięki lokalnym inicjatywom produkcja fajansu została wznowiona i trwa do dziś! Oto naszyjnik, który wykonałam z fragmentu fajansu włocławskiego, ręcznie malowanego w kolorowe kwiaty. Kawałek stłuczki oszlifowałam nadając kształt łezki, oprawiłam w drucik i zamocowałam na srebrnym łańcuszku (srebro 925). Ceramikę zeszlifowałam również z grubości - jest cieńsza niż pierwotnie, dzięki czemu zawieszka nie jest masywna. Brzegi i tył pokryłam lakierem, co sprawia, że nie brudzą się i nie chłoną wilgoci. Wymiary zawieszki ceramicznej: 17 x 20 mm. Długość łańcuszka w całości: 45 cm. Unikat- każdy z moich wyrobów występuje w jednym egzemplarzu. Upcykling - nie reprodukuję wykorzystywanych wzorów, niczego nie domalowuję - wykorzystuję wyłącznie oryginalne naczynia i motywy, które się na nich znajdują. Tym samym, stłuczce z odzysku nadaję nowe życie.
naszyjnik Włocławek
Historia fajansu włocławskiego sięga 1873 roku. Zakładów było kilka, zmieniali się właściciele i lokalizacje. Produkcja najbardziej rozwinęła się po II WŚ, kiedy w miejscowych zakładach powstawał nie tylko fajans, ale również porcelit i porcelana. Zróżnicowane było także wzornictwo - produkowano nie tylko naczynia, ale również elementy wyposażenia wnętrz (lampy, świeczniki, żyrandole). Mimo tej różnorodności, najbardziej rozpoznawalnym wyrobem z Włocławka jest talerz w ręcznie malowane kobaltowe kwiaty (z takich najchętniej korzystam :). I mimo, że najdłużej działająca fabryka zakończyła działalność w 1991 roku, dzięki lokalnym inicjatywom produkcja fajansu została wznowiona i trwa do dziś! Oto naszyjnik, który wykonałam z fragmentu fajansu włocławskiego, ręcznie malowanego w kolorowe kwiaty. Kawałek stłuczki oszlifowałam nadając okrągły kształt, oprawiłam w drucik i zamocowałam na srebrnym łańcuszku (srebro 925). Ceramikę zeszlifowałam również z grubości - jest cieńsza niż pierwotnie, dzięki czemu zawieszka nie jest masywna. Brzegi i tył pokryłam lakierem, co sprawia, że nie brudzą się i nie chłoną wilgoci. Średnica zawieszki ceramicznej: 17 mm. Długość łańcuszka w całości: 45 cm. Unikat- każdy z moich wyrobów występuje w jednym egzemplarzu. Upcykling - nie reprodukuję wykorzystywanych wzorów, niczego nie domalowuję - wykorzystuję wyłącznie oryginalne naczynia i motywy, które się na nich znajdują. Tym samym, stłuczce z odzysku nadaję nowe życie.